« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalla
kalla

2013-03-25 11:52

|

Prawo i ciąża

Czy miałyście jakikolwiek problem w szpitalu z racji tego, że nie jesteście małżeństwem?

Ja za niedługo wyląduję na porodówce i chciałam zapytać czy mogę się spodziewać jakiś problemów z racji tego, że nie jestem po ślubie ze swoim partnerem. Miała któraś z Was jakąś nieprzyjemną sytuację?


9.09%
TAK
90.91%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
cleogosia

Ich nie obchodzi czy jestescie po czy przed ;) mozesz rodzic nawet z kolega ;) przynajmniej u mnie tak jest, wazne by Cie wspieral i pomagal ;) no i oczywiscie zachowal nalezyta higiene :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia89202

u mnie bylo inaczej.. ja rodzilam i nie mielismy slubu.. moj narzeczony chcial zobaczyc Synka przez szybe bo byl w inkubatorze to sie nie zgodzily choc  mial jego nazwisko.. zobaczyl go dopiero jak dostalam go w pokoju.. a moja szwagierka tez miala taka sama sytuacje ze urodzila blizniaki wczesniej i chlopak chcial zobaczyc dzieci i mialy jego nazwisko to sie nie zgodzila bo jak to pielegniarka powiedziala " nie ma papierka ze jest ich ojcem " zobaczyl je dopiero po jakims czasie..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalla

no właśnie obawiam się takich sytuacji... A słyszałam dodatkowo, że dziecko przejmie moje nazwisko, a dopiero potem należy to zmienic w Urzędzie, czy to prawda? andzia89202 jak to zrobiłaś, że dzieciątko miało od razu nazwisko partnera? :> 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

bym wyszła z siebie staneła obok a szpital bym podała do sądu !! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Jak miało nazwisko od razu ojca? 

Twój komentarz