krewBardzo wiele znaczeń, także seksualne. Krew wiąże się ogólnie z żywnością, siłą fizyczną i świadomością ciała, które to cechy umożliwiają prowadzenie aktywnego życia. Ponadto mogą się w ten sposób wyrażać relacje międzyludzkie, lęki i zahamowania. Krew ma wiele możliwych interpretacji, które dają się wywnioskować dopiero z okoliczności towarzyszących we śnie oraz z rzeczywistej sytuacji życiowej.

widzieć czyjąś krew: martwienie się o kogoś

być poplamionym krwią: ujawnia poczucie winy i wstydu, nie akceptujemy samych siebie i czujemy się „brudni”.

ujrzeć: lękasz się o bliskiego ci człowieka

krwawić: dobry znak

pluć krwią: zły znak, choroba.
Porpnoenie:
poronieniejeśli sen nie jest bezpośrednią przestrogą, można w nim upatrywać symptomu niepewności planów albo założenia, że i tak twoje zamiary spełzną na niczym

utrata dziecka nie narodzonego: nowe przedsięwzięcia, działania

widzieć: rozczarowanie.

To może oznaczać, że Twój mózg płata Ci figle ;] I śnią się Twoje niepokoje, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Nie przejmuj się tym, to żadna przepowiednia, każda z nas w ciąży miewa głupie sny..dotyczące naszych dzieci. Uważam, że to normalne.. choć nieprzyjemne nie ukrywam, że nie raz po takich snach miałam okropny humor, i bylam przygnębiona, ale to tylko sny i tak sobie to tłumacz, i nie myśl o tym..
p.s: 21 tydz zamyka "możliwość" poronienia..

Nie przejmuj się, sny często wyrażają nasze lęki i obawy.
Ja w ciąży miałam różne dziwne i straszne sny,a urodziłam zdrową i śliczną córcię.
Nie martw się teraz jest potrzebny Twój spokój dziecku :).

Kochana żebyś wiedziałam jakie ja miewam sny odkąd jestem w ciąży... surrealistyczne to za mało powiedziane. Są i śmieszne i niekiedy przerażające. Nigdy w sny nie wierzyłam, za to jestem zwolenniczką teorii, że sny odzwierciedlają nasze lęki, a tych w ciąży akurat nie brakuje. Ja się ciągle o coś boję i stąd to senne szaleństwo. Nie przejmuj się nimi, bo to tylko sny, nic więcej.

nie

tak i niestety 3 razy się sprawdziły
w 4tej ciąży chyba też coś z krwią było, ale nie poroniłam