Skoro nie ma gorączki ani katarku to po co od razu dziecko faszerować lekami. Poczekaj do poniedziałku jak się rozwinie coś dalej w tedy idź do lekarza i on sam stwierdzi co przepisać dziecku.

jak masz możliwość iść dziś do lekarza z maluchem to jak najbardziej radziłabym Ci iść... być może się coś rozwija dlatego ten kaszel... a może nic nie jest .. więc lepiej sprawdzić... pozatym Twoje dziecko jest jeszcze malutkie... ja bym na Twoim miejscu poszła...ale to Twoja decyzja.

Z takim maleństwem tylko do lekarza. Na własną rękę nic bym nie dała.

Nie, sama raczej nic nie wymyslisz. Lekarz musi osłuchać i gardełko obejrzeć. Zdrówka życzę.

nic na własną ręke-do lekarza. Takie maluszki często mają kaszelek związany jeszcze z 'oczyszczaniem', ale na wszelki wypadek lepiej niech lekarz osłucha płucka

ja też bym sama takiemu maluchowi nic nie podawała(zresztą to ,że nie ma innych objawów nie znaczy,że nic się nie rozwija...wiele chorób ma objawy zaczynające sią od samego kaszelku)..

ja bym nie czekała,aż coś się rozwinie, raz tak czekałam ,to od piątku do poniedziałku doczekałam się poważnej infekcji i od razu przepisali małej antybiotyk..
od tamtej pory ide od razu jak widzę jakikolwiek pojedynczy objaw kaszelek czy katarek(wieczorem kaszel- na 2 dzień rano lekarz) i od tamtej pory mała nie brała ani razu antybiotyku(wystarczą syropki itp.).