Ja sadze ze powinnas sie jutro przejsc do lekarza zeby sprawdzic czy wszystko jest ok... Powiedziec ze mialas takie nie inne dolegliwosci:) Lekarz ci napewno powie... I nie martw sie tylko na zapas ;) bedzie dobrze:)

Ja też się wiele razy "wściekałam" w ciąży i często wylałam morze łez i od tego płaczu kilku godzinnego oddechu nie mogłam złapać. Przeżyłam też stłuczkę samochodową, śmierć osoby w rodzinie i parę innych wyczerpujących i bardzo stresujących sytuacji.  Jednak maluszek bardzo dobrze się rozwija, jest większy jak na swój wiek o 2 tygodnie i bardzo spokojny, myślę że nic mu to nie zaszkodziło, aczkolwiek wtedy strasznie sie zamartwiałam o jego zdrowie. Myślę że ciąża sprzyja napadą rozpaczy i złości, po pierwsze przez hormony, po drugie przez zmiany które dotyczą przedewszystkim nas, po trzecie przez częsty  brak zrozumienia  u znajomych i rodziny. Ciąża to zarówno ogromne szczęscie jak i ogromny szok dla psychiki i organizmu. Myślę, że z Twoją dzidzią wszystko będzie ok.

*miało być napadom

nie wiem,ale mam wrażenie,że szukasz dziury w całym! świadczą o tym twoje pytania! wyluzuj trochę dziewczyno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak będziesz się tak ciągle zadręczać i martwić czy tobie i dziecku w okresie ciąży nic sie nie stanie to zwariujesz,albo dzidzi to zaszkodzi! po co zamartwiać się za wczasu!!!

jeśli masz jakieś wątpliwości co do rozwoju ciąży to najlepiej wypytaj o wszystko gina podczas wizyty-on na pewno rozwieje wszelkie wątpliwości!

:)

kochana chormony ci szaleja. a z newrow kolejne nieprzzyjemnosci. postaraj sie wyciszyc bo nerwami najwiecej krzywdzisz swoje dziecko. pomysl o czyms przyjemnym,  zacznij patrezc na sprawy troszke inaczej, dostrzegaj w nich rowniz dobre strony.

zaufaj mi- sprawdzilam to na sobie:))