u nas tak samo :) lubimy sobie z Wojtkiem dobrze pojeść :)

dziewczyny to nie o to chodzi ze duzo jemy tylko po prostu wszystko tak podrozalo ze wydaje sie dwa razy wiecej niz przed rokiem tez to zauwazylam :(

u nas jest tak samo, i to bez przesady z ekologiczną żywnością, bo tą sami uprawiamy (z pomocą teściów:), a jednak 1/3 budżetu to artykuły spożywcze:/

____________________________________________

Stokrotka prosi o wsparcie: http://pl.lennylamb.com/user/show_photo/4654

u mnie tez idzie baaaardzo duzo na zywnosc, z tym ze ja uwielbiam gotowac i czesto robie cos nowego. Czy to przepis jakis z gazety czy z neta itd.

u nas prawie z 600zl tygodniowo na samo jedzenie idzie.. masakra

Niestety, drożej wychodzi teraz się wykarmić, niż ubrać. Ceny poszły w górę i trzeba naprawdę znaczną część pieniędzy przeznaczać na jedzonko, nawet jak się nie jest żarłokiem :P

u nas podobnie praktycznie jedna wyplata to jedzenie choc nie jemy nie wiadom czego, ale tygodniowo na wieksze zakupy zostawia sie kilka sterek..powiem wam ze mnie to wkurza bo czasem nic nie widac a w sklepie poszlo 50 zl:/

nie wiem jak to jest teraz z zakupami w PL (jak dla mnie to i tak pewnie przeliczajäc na € wyjdzie taniocha- mieszkam w DE), ale möj mäz nie raz powtarza ze kiedys za czasöw marek w Niemczech kazdy mial za stöwke pelen wözek przeröznych produktöw od do - a teraz zeby wyrobic sie w stöwie i miec pelen wözek przy kasie to trzeba ze 2 cale opakowania papieru toaletowego kupic :))

u mnie to samo.. a ile jedzenia sie marnuje. wsadziłam sobie w koperte pieniadze na każdy tydzien tyle samo. Jednorazowo do wydania większą kwote np 150 zł i wydaje ja w poniedziałek, i na kazdy dzien mam do wydania np 40 zł.. i nie moge tego przekroczyć. Jeszcze zalezy czy wliczas z w to chemie i kosmetyki, fajki piwko i slodycze?