Nie nie mam takich myśli....aczkolwiek też czasem mam ochotę się gdzieś schować ....już chyba się do tego przyzwyczaiłam ;)i nie pamiętam jak to jest z jednym dzieckiem...(chodź kilka godzin od poniedziałku do piątku starszy w szkole więc mam jedno przez te parę godz;))

no na pewno latwiej ;) teraz sobie mysle ze jedno dziecko to naprawde mega wygod i podziwiam matki dzieci z mala roznica wieku ,mchyba bym sie wykonczyla majac dziecinrok po roku

U mnie w bloku mają po jednym dziecku, ja myślę że to wygodne. Podrzuca dziecko babce i chulaj dusza.

Często. Strasznie wkurza mnie koleżanka, która ma synka 4l i na każdym kroku próbuje mi uświadomić że ona wcale nie ma łatwiejbo jej dziecko jest wyjątkowo aktywne i robi za dwójkę albo nawet trójkę. Rozumiem że lekko nie ma ale kurde - mimo wszystko, jedno dziecko to zawsze JEDNO dziecko.

Ja jeszcze mam synka w brzuchu a nachodza mnie takie mysli. Maly ma 3 latka więc jest duzo wiecej luzu niz na początku. A teraz wszystko od nowa. Za jakis czas nam zabraknie tych maluchow bo dzieci urosna ;)

Nie często, bo jednak mimo wszystko, mimo gorszych dni - widzę jednak zalety tego, że jest ich dwójka i w razie czego potrafią się sami sobą zająć. Chociaż wcześenij częściej myślałam tak, jakby było łatwiej :P
Teraz to dopiero przeczuwam ARMAGIEDON ;D

Od kiedy jest Zuza to działam na pełnych obrotach i w dodatku mam wrażenie, że moja doba w kwestii wykonywania obowiązków skróciła się o połowę, bo wiecznie jest mi za mało czasu. A czas dla siebie jest tak śmiesznie niewielki :(

Nie, nie mam.takiego wrazenia. Wręcz potrafie sie lepiej zorganizowac. Nie moja sprawa, ale jednak mam wrazenie, ze nie pasuje Ci drugie dziecko. Juz kiedys czytalam twojego bloga o "pozbyciu" sie dziecka, teraz takie pytanie...mam nadzieje, ze to tylko tak wygląda w moim odczuciu, a w rzeczywistosci jest inaczej. Pozdrawiam

Raczej tak nie myślę, bo moje drugie dziecko to istny skarb tzw złote dziecko hehe a starszy to lobuz i maruda od malego ;) więc młodszy wiele nir zmienił w moim życiu

Z dwojka dzieci jest lux, z trojka jeszcze weselej ;) jedyny minus jaki moge zauwazyc to to, ze ma sie malo czasu dla siebie. Ja mam dzieciaki i potrafie wszystko zorganizowac nawet lepiej jak z jednym czy dwojka ;) No jedynie teraz mam malo czasu na nauke czy fitness :/ musze miec bardzo duzo motywacji zeby jakos czas na to wygospodarzyc. Osobiscie polecam minimum dwojke, dwojka dzieci z mala roznica wiekowa lepiej sie rozwija. Moi oprocz tego ze sie kloca to tez i potrafia nawic na szczescie.