Czarna wydaje mi się zbyt smutna, nie włożyłabym. Ale już granat według mnie jest ok. Miałam na początku takie przeświadczenie że powinnam być w bieli albo chociaż w jasnym kolorze, ale finalnie na drugi Chrzest wybrałam właśnie granat. Powiem Ci że w kościele i tak bylam w płaszczu więc kolor sukienki nie grał roli. A podczas rodzinnego obiadu "pasowałam" do chłopców bo obaj granatowe muszki i pulowerki. A mąż miał granatowy garnitur. Więc w moim przypadku biel nie była konieczna. Ale przy Chrzcie pierwszego dziecka latem byłam w bieli. I synek miał wtedy jasny garnitur więc wtedy w upalny dzień nie wyobrażałam sobie włożyć innego koloru niż biel.

Ja na komunię w rodzinie założyłam czarna sukienkę a na to biały, cienki szal ze złota nitką. Mam beżowy płaszcz więc w ogóle to nie podpadało. Jeśli masz jakąś elegancką apaszkę/szal to można w ten sposób(i przez inne dodatki) to ożywić.

Tak.

Ja ogólnie nie przepadam za czarnymi sukienkami więc bym raczej nie założyła, ale myślę że to nie jest jakiś wyznacznik niczego i można założyć:) tak jak napisała Agawita dodaj jakieś jasne dodatki.

Ja niestety mam taka tesciowa ze mnie nawet z domu by w takiej nie wypuscila. Czarne jest zarezerwowane dla pogrzebu