Gdybym mieszkala w PL przy takich upalach odpwiedzialabym TAK ,mieszkam w UK wiec odpowiadam NIE :)

Niekoniecznie kremem na słońce, ale zawsze nawiązać skórę twarzy mojego synka przed wyjściem na dwór.

Nawilzam miało być ;)

tak nawet jak jest w wozku promienie slonca prznikaja przez tkanine wozka a dzicko ma delikata skore :)

ehh, ja jeszcze nie smaruję, bo nie mogę znaleźć odpowiedniego filtra !! :( mój synek i tak jest ciągle w cieniu i wychodzę z nim jak są takie upały po 16, gdzie jest słabsze słońce, albo wczesnym rankiem, ok. 9 .

Mój mąż zamówił jakiś krem z filtrem mustelli -czekamy na dostawę do apteki. Chociaż próbki jak dostałam z tej firmy były fatalne! sama bym nie używałą tych kremików na sobie a co powiedzieć o dziecku - mocno przeperfumowane! ;// zobaczymy co mąż przyniesie- bo tego w próbkach nie miałąm..

Ja używam Linomag  Sun 30, smaruję Małego przed pierwszym wyjściem na dwór, czy w wózku czy na rączkach ma być, niezależnie.

Dziewczyny polecały ten Linomag, draństwo źle się smaruje ale przynajmnij jest ochrona :)

 

Na początku raz nie posmarowałam, bo myślałam, że w cieniu nie trzeba a mimo wszysko przypiekło mu skórkę. Także teraz staram się pinowć :)

 

Jak to mawia mój Teść nawet w cieniu opala i on jest tego najlepszym dowodem ;)

tzn czymś tam buźkę smaruję, ale jeszcze nie filtrem :(