Trzeba własnie pic dużo wody, bo wpływa to na ilość wód płodowych. Pozatym ma to również wpływ na krążenie krwi. Powiedziała mi o tym pielęgniarka na pobieraniu krwi, a wręcz opieprzyła mnie ze za mało piję. Więc to chyba prawda

Ja to pije 2 litry dziennie wody :P przynajmniej nie mam zaparć :D a co do brzucha to nie słuchaj się ;p takie bajki :P

Trzeba dużo pić!

powiem tak, kiedyś strasznie puchłam i lekarz powiedział żebym nie piła zbyt dużo a do ilości płynów doliczała soki owoców warzyw itp, i odkąd mniej pije to mało co puchnę :)
radze pić np. 3 szklanki napojów dziennie :)

powiem tak, kiedyś strasznie puchłam i lekarz powiedział żebym nie piła zbyt dużo a do ilości płynów doliczała soki owoców warzyw itp, i odkąd mniej pije to mało co puchnę :)
radze pić np. 3 szklanki napojów dziennie :)

A mnie powiedzieli, ze na puchniecie trzeba pic duzo wody. Bo woda pomaga wyplukac toksyny z organizmu i poprawia prace nerek, ktore sa bardzo w ciazy obciazone. . I to wbrew pozorom pomaga nie puchnac.
Poza tym woda pomaga zachowac dobry wyglad skory .
Na puchniecie polecam ograniczyc spozywanie soli.

trzeba dożo pić bo jeśli to zaniedbasz będziesz puchła, a picie wody nie ma nic wspólnego z wielkością brzucha