« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
cendredelune18
cendredelune18

2013-01-05 01:01

|

Poronienie

Czy nastawienie psychiczne ma duże znaczenie ?

Witajcie dziewczyny, niektóre z Was już troszkę o mnie wiedzą, dla tych co nie..więc straciłam córeczkę w 29 tc. Chodzi mi mianowicie o to, czy jak będę starała się o następną dzidzię..mam się nastawiać na to pozytywnie, czy myśleć ,że nam się nie uda.. dosyć często czytam, że właśnie jak się chce to wychodzi , a jak nie to niespodzianka. Dodam też, że w moim przypadku było podobnie.. 6 miesiecy sie staraliśmy, pod koniec zaczęłam wątpić a tu niespodzianka niestety z przykrym zakończeniem.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eza
eza

Na luzie. Ja dopiero jak zaczęłam wątpić, że się znowu uda i wzięliśmy psa (nastwienie moje było, że jak nie dziecko to chociaż pies) i całą uwagę skupiłam na nim, to pojawiły się dwie kreseczki:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiamaj

Zazwyczaj kiedy się odpuszcza to jakoś się układa..:))
Taka moja opinia..
Mam nadzieję że się uda..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

A ja właśnie uważam, że powinnaś być pozytywnie nastawiona :)

ps. mój mały przepis na sukces - polecam film "sekret", w necie chyba można obejrzeć.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Myślę, że ma to znacznie. Przynajmniej w moim przypadku tak było. Kilka cyklów starań i nic, a w kolejnym, to akurat był wrzesień, byłam strasznie zabiegana, nie myślałam nawet o dzidzi, zero starań, po prostu spontaniczny seks jak oboje mieliśmy czas i bum :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luty2013

Ja straciłam dwie córeczki w 21tc, po tym doświadczeniu zarzekałam się, że więcej nie spróbujemy. Kupiliśmy psa, na nią przelaliśmy całą miłość i dopiero po dwóch latach spontanicznie postanowiliśmy zaryzykować raz jeszcze, traktowałam ciąże na początku jakby jej nie było, że w razie takiej sytuacji mniej bd rozpaczać, pracowałam do 30 tc świetnie się czułam nic nie panikowałam z nastawieniem że co ma być to będzie, że nie mam na to wpływu. Udało sie jest wszystko dobrze jeszcze troszkę i bd miała moją rodzinkę w komplecie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniqua

my wyluzowaliśmy (po 5 miesiącach starań) i od razu zaskoczyło :) powodzenia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Mi się wydaję, ze nie powinnaś się nastawiać tak bardzo na dzidzie, bo to właśnie tak jest, że jak się starasz, to nie wychodzi, a jak przestajesz to "niespodzianka" :) Zdecydowanie lepsze jest pozytywne nastawienie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
cendredelune18

No właśnie dziewczyny, tylko ,że ja już to nastawienie mam.. na następną dzidzię... trudno będzie mi się przestawić

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Pozytywnie i raz jeszcze pozytywnie. Ja się tak nastawiam. Uda się i będzie wszystko dobrze. Jasne, że strach będzie, pewnie przez całą ciąże. Lecz się uda :) Będziemy po prostu " trochę dłużej w ciąży" za nim przytulimy maluszki. Trzymam kciuki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Więc pozytywnie... ale nie z nastawieniem, muszę zajść w ciążę. Po prostu dobry seks i relaks po tym wszystkim... reszta się sama ułoży :)