chodzi o pamiec a nie o zasypywanie prezentami:/

U nas rodzina nie jest aż tak duża więc jakieś drobiazgi każdemu się kupuje od kiedy pamiętam...dla babci i dziadka to przeważnie słodkości-jakieś bombonierki, czekolady.

u nas dzieci mialy obowiazek zrobic cos od siebie czyli np laurke, koszt zaden a dzidkowie  sie cieszyli bardziej niz z dupereli, to samo z dniem matki zawsze zadalam samodzielnie zrobionej laurki. dnia chlopaka nie uznaje jakies wymysly...

u nas babcia w tamtym roku sie obrazila bo dostala od nas kwiatka a od naszego synka nic i bylo gadanie tzn nie powiedzial tego wprost tylko cos w stulu a prawnuczek o babci to zapomnial?

Ja od kąt pamietam jak chodziłam do przedszkola to robiłam tam jakies pierdołki dla babci i dziadka typu jakies korale itp.. potem były laurki później rodzice nam cos kupowali zebysmy z bratem dawali , teraz to sa to najczęściej kwiaty lub jakis drobny upominek , ale nie prezet sie liczy tylko sama pamiec i to im chyba sprawia najwieksza przyjemność :)

tak, ale kwiatek i życzenia, albo kartka jeżeli ktoś mieszka dalej w zupełności wystarczy 

a jak synek będzie większy to będzie robił laurki i obrazki malował, tak samo jak ja gdy bułam mała... :)

ja wlasnie wyslalam kartke dla moich rodzicow na dzien babci i dziadka mieszkamy za granica  :)))

Czasem kupię jakiś drobiazg, ale nie robię wielkich prezentów itp.