Wydaje mi się że wystarczy żeby twój ojczym poszedł na uczelnię i zapytał czy taka osoba jest na liście studentów wydaje mi się że powinni mu udzielić informacji ale możliwe że sie myle

Mi tez sie wydaje ze jesli pojdzie na uczelnie i przedstawi sie ze jest jej ojcem i pokaze swoj dowod to udziela mu informacji czy taka osoba jest zapisana. Moze tez byc tak ze sie tylko zapisala po to zeby pobierac nadal alimenty a tak naprawde nie przychodzi na zajecia.

Nie wiem jak jest z alimentami, ale ja mam rentę rodzinną po tacie i z każdym nowym rokiem akademickim muszę przedłożyć zaświadczenie do ZUS-u, że studiuję, więc może w sądzie warto zapytać, bo ona na pewno też musi przedstawiać im jakieś dokumenty, żeby mieli podstawę do przyznawania alimentów.

i tu jest kolejny problem...moj ojczym w zyciu nie zadzowni i nie pojedzie tam (sporo km)...bo on taki jest dziwny ze narzeka ze jego corka jest taka i owaka a zadzwonic nie chce. zresztą...on alkoholik, czlowiek nieogarniety zyciowo..tylko moja mama sie lamie, ze kasy jej brak na studia dla syna, bo ten trwoni na nalogi i jeszcze corce chyba bedzie do usranej smierci placic, bo wiecznie moze udawac, ze sama sie nie utrzyma...czy my, nie zwiazani z nią w zaden sposob nie mozemy jakos odkryc , co ona robi? naslac detektywa, czy jak?

mój przedstawił dowód i tak się nie dowiedział czy podchodzę do matury itd.. może jakoś przez sąd żeby oni sprawdzili czy się uczy.. albo po prostu może niech spróbuje i zadzwoni na ta uczelnie poda dane córki i swoje no nie wiem

Na uczelni nikt nie udzieli informacji o tym czy dana osoba jest na liście studentów. Alimenty ustala sąd więc ona musi w sądzie przedstawić zaświadczenie o tym, że studiuje. To wszystko pod warunkiem, że nie ukończyła 26 roku życia