czasem tak a czasem nie

Częściej NIE niż TAK. Swoich nigdy

Wiem, że się powinno, ale rzadko to robię..... ;)

tak piorę tak jak i swoje i B. kij wie kto to dotykał :)

Jesli ciuszek jest zapakowany to raczej nikt nie dotykał.... i takich nie piorę. Co innego te z kosza.

To ,że nikt nie dotykał to wiadomo, ale mnie przerażają farby  używane do tkanin.Piorę zawsze.

swoich nigdy, chyba ze bielizne, a Alana prałam tylko przez 2-3 miesiące

No tak, chemia.... ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam, robię tak z automatu i odpukać żyjemy ;P Chłopaki nigdy żadnych reakcji skórnych nie mieli, zresztą my, rodzice też....

zalezy, najczesciej nie

swoich nie, ale piore dziecka i narzeczonego. dziecka ze wzgledow higienicznych, a "starego" bo mu śmierdzą;p