Hmm... i w tym momencie przypomina mi się rysunek położnej na szkole rodzenia pokazującej jak wygląda szycie mięśni i macicy po porodzie i ile się trzeba namęczyć żeby to rozerwać :P
Umiar, umiar, umiar - jak już czujesz, że mięśnie dadzą radę sprzątaj. Poczujesz jakiś ból czy niepokój - przysiądź. Identyczne zachowanie jak w ciąży :)

No 6 tygodni to taki umowny czas. Sama będziesz wiedziała jak się czujesz i na ile możesz sobie pozwolić. Na pewno nie można dźwigać za bardzo, napinać brzucha, ćwiczyć, prowadzić auta przez te 6 tygodni. Poprostu jest rana i musi się zagoić. Na początku i tak będzie Cię ciągnęła, z czasem coraz mniej. Ja nawet jak zaczęłam ćwiczyć brzuszki po ok. 3 miesiącach to czułam później ranę i nie przesilałam się. Sama dojdziesz do tego co możesz a co jeszcze nie:) Wszystko powolutku:) A po cc napewno odrazu nie będziesz latać i sprzątać. Ja karmiłam piersią i spałam z małym, karmiłam i spałam i tak 2 tygodnie. Musisz nabrać sił:)

Jestem prawie 2 tygodnie po cc i robie wszystko w domu jak wczesniej,czuje sie bardzo dobrze nic mnie nie boli nie ciągnie