Zobaczysz jak się będziesz czuła. Ja chodziłam od razu :)

Oczywiście niech mąż pomaga, ale na Boga, nie przesadzajmy :)

Zobaczysz jaki bedziesz miec porod , czasami szwy po nacieciu uniemożliwaja jakikolwiek ruch , no i nie mozna przesadzac jednak w pierwszych dniach bo mozna krwotoku dostac , zreszta zobaczysz sama że z podpaskami poporodowymi ciężko biegac ;)

No ja mysle podobnie jak Kasia tyle ze mnie sie wrówniez wydaje że moze chciała zeby Twój mąż/partner przejął część obowiązków bo mężczyźni czasem zapominają czym dla kobiety jest poród. Co do tego co czytałaś to nam po cc kazali lekarze wstawać,chodzić i ruszac sie najwięcej jak sie da,ale bez obciązania oczywiście. I powiem Ci że ja chodziłam do małej na wcześniaki i byłam jedną z nie wielu które nie chodziły przygarbione,zwijające sie z bólu.Lekarz jak przyszedl na obchód i zobaczyl ze siedze ze skrzyżowanymi nogami to mi sie pytal czy napewno miałam cc i wszystko ze mną okey :D trudność sprawiały mi pierwsze godziny kiedy miałam opatrunek bo strasznie mocno skóre mi sciagał i uniemozliwiał jakiekolwiek chodzenie.