Nasz Szymek ma 6 tygodni. Ja karmię piersią więc rzecz jasna pić nie mogę-jestem kierowcą mojego M na wszystkich imprezach. Synek oczywiście od samego początku imprezuje z nami. Po dyskotekach nie chodzimy, ale robimy iprezki a to u nas, a to znajomi zaproszą i tak ciągle. Dzidzia nam w niczym nie przeszkadza-jest z nami wszędzie i znajomych nie zaniedbujemy ;)

U mnie wyjscia sie skonczyly - tzn te szalone, bezmozgowe ;)Pozniej jak gdzies wychodzilam to i tak myslalam o dzieciach. Ale czas dla siebie mam. Moj maz bardzo mi pomaga we wszystkim takze jest ok. Oprocz siebie nie mamy tu nikogo wiec jest ciezko ale na szczescie nie znudzilismy sie soba i jak dzieciaki spia my cieszymy sie "wolnoscia" ;) .

Bez stresu kochana,czas dla siebie napewno znajdziesz.....
Ja mam 2 dziecie 5lat i 7mcy i nie mam z tym problemu!! Zapraszamy znajomych do nas, my również wychodzimy ,czasem z dziećmi ,a czasem uda się bez (to zależy od babci). Generalnie nic się nie zmieniło .... jest SUPER

myślę że jak już weżniesz w ramiona swojego szkraba to wszelkie wątpliwości Ci minął :)
moja kuzynka zostawiła u mnie na 4 miesiące swoją 3 miesięczną córeczkę i po mimo trudności spokojnie daliśmy sobie z mężem radę :)

Nasz Filipek ma 8 miesiecy, jak byl nowordkiem mialam czas dla siebie ile chcialam bo tylko jadl i spal ale tylko do 3 tyg, potem zaczely sie problemy ostre kolki az do 3 miesiaca cale dnie wisk i rece zero czasu dla siebie tylko wtedy gdy maz byl w domu to sie wymienialismy, teraz moj synek ma 8 miesiecy na brak czasu nie narzekam , wstaje o 7 przewiam go czasem karmie jak chce,, ide do kuchni sadzam go na podlodze robi kawe, ide z nim do pokoj on raczkuje ,wstaje przy meblach ja se ogladam i pije kawe oczywiscie pilnujac go, pozniej okolo 9godz, drzemka to ja sie myje,maluje,jem sniadanie, posiedze na komputerze,drzemka tra od godziny do 2godz, pozniej zabawa lub spacer, drzemka to albo gotuje albo tak cos robie, potem zabawa albo spacer, drzemka i ja czasami spie a poznije to juz zabwa,kapiel kolacja i spanie o 21 i zas dla mnie i meza;) nie jest zle da sie pogodzic. A jesli chodzi o wyjscie ze nzjaomymi to wychodzimy, pilnuje mama albo na zmiane jeden weekend ja z koleznkimi a drugi maz ;)

ja studiuję dziennie i kończę w tym roku szkołę muzyczną II st. i mam na to czas. w opiece pomaga mi chłopak, opiekunka i siostra. jak np. przyjeżdżamy na weekend do domu i w końcu mam czas spotkać się ze znajomymi na jakiejś imprezie, to i tak ciągle myślę o Róży i szukam pretekstu, żeby wracać do domu mimo, iż jest pod opieką swojej babci ;) bardzo nie lubię zostawiać córki samej.

Ja mysle ze wszystko zalezy od dobrego 'zorganizowania' w ciagu dnia a wtedy kobieta napewno znajdzie czas dla siebie:)

moje dziecko ma 8 miesiecy i tego czasu jest bardzo malo. a po porodzie myslalam, ze o, tyle gadali a czasu jest a jest. problem w tym , ze po porodzie dziecko chce tylko jesc i zmienic pampera. absorbujace staje sie potem... ;)



a spotkan ze znajomymi raczej Cie sie odechce... :) zobaczysz, ze nagle tematy sie koncza. bo Ty w swiecie swojego babla a oni w waszym starym... ;)

i najlepsze- bedzie Ci z tym dobrze. przynajmniej u mnie tak jest. pzdr

Mój miś ma narazie 3 tyg i jak narazie brakuje mi czasu na wszystko, nawet na to by wyjść do toalety. Nie ma się co oszukiwać dzieci bywają absorbujące.

Ja czasem mam czas dla siebie bo moja mama przypilnuje czasem jak chce jechać do przyjaciółki.A tak to cały czas przy dziecku i wszędzie z dzieckiem, ale cóż takie są uroki macierzyństwa.