« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2013-07-30 10:55

|

Uwagi i opinie

Czy potraficie znaleźć granicę pomiędzy..?

facetem, który jest bardzo dobry i oddany swojej partnerce

a

pantoflarzem?


ostatnio gadałam o tym ze znajomymi i ciężko było nam uchwycić tę granicę.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ann13

oczywiście że tak dobry partner jest szczery z swoją drugą połówką a pantofel gania koło baby choć by mu nasrała na głowę za przeproszeniem ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

Ameryki nie odkryję - dla każdego ta granica leży gdzie indziej ;)
i właśnie interesuje mnie Wasza definicja;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Wydaja mi się ze pantoflarz to jest określenie z innej epoki, jak jeszcze mężczyzna "pan i władca "wracał ze swojej niezmiernie ważnej i ciężkiej pracy do domu i zasiadał z butelka piwa przed TV a zona podawała obiad...W sumie to jest mi wszystko jedno gdzie ta granica leży, dopóki oboje sa zadowoleni z takiego układu, ludzie sie dobierają wedle pewnych predyspozycji, wiec może pantoflarz jest szczęśliwy, ze ktoś go "ciemięży";)
Oczywiście żeby nie było, ja tez gotuje obiady, serwuje je swojemu facetowi itd. ale mamy podział obowiązków i myślę ze jesteśmy oboje zadowoleni. Natomiast dla wielu mężczyzn w wieku mojego ojca to co robi mój facet w domu i przy dziecku byłoby nie do pomyślenia i jest on dla niech pantoflarzem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka

Pantoflarz - Kojarzy się nam ze słabością, uległością, brakiem własnego zdania i indywidualności.
Moj mąż jest bardzo oddanym, pomocnym i kochajacym partnerem. Napewno przez wielu został by tak nazwany. Nic bardziej mylnego bo pomimo tego jak jest dobry dla mnie, absolutnie nie mozna skojarzyc go ze słabościa, uległościa i brakiem własnego zdania. Jesli cos mu sie nie podoba to zawsze mówi o tym głośno i robi wszystko po swojemu. Dla mnie własnie to jest tą granicą.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Stwierdzam ze moj facet jest taka granica. jest oddany, kochany, stara sie, ale ma swoj charakterek i potrafi na swoim postawic, a ze ja tez taka jestem wiec jest 50/50 :))Pantoflarzem nie jest napewno, ale jest caly czas przymnie. tfu tfu, zebym nie zapeszyla;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

Stwierdzam ze moj facet jest taka granica. jest oddany, kochany, stara sie, ale ma swoj charakterek i potrafi na swoim postawic, a ze ja tez taka jestem wiec jest 50/50 :))Pantoflarzem nie jest napewno, ale jest caly czas przymnie. tfu tfu, zebym nie zapeszyla;p
mam identycznie. A on z kolei powiedzial mi ze jego kumpel jest pantoflarzem, inni kumple go tak nazwali. I tlumaczą, ze dlatego, ze jak jego zona zadzwoni do niego (drąc ryja), ze ma wracac do domu z baru, to zaraz się zwija....oto męska definicja:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Umiem. Pantoflarz dla mnie to ktoś kto nie ma własnego zdania a nawet jak je ma to nie potrafi go przedstawić i robi wszystko co powie kobieta, a dobry facet to facet szanujący, słuchający, kochający szczery i oddany :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
0owl0

Tofinka, u mojego wśród znajomych też tak jest. Najgorszy pantoflarz to ten, do którego dzwoni panna, drze jape i delikwent skuli ogonek i idzie do domu. Mój to zawsze tak namąci, że i o 22 wieczorem korki na mieście 'znajdzie'. Więc za pantoflarza nie uchodzi. :D