Ogladanie to wielkie slowo, czasami spogladala sobie.

no włąśnie nie siedzi i nie patrzy w TV. Po protu czasem spogląda jak go coś zainteresuje, nie zabraniam - to nie trwa długo. 

Minimum do roku dziecko nie powinno oglądać Tv bo może sobie trwale uszkodzić wzrok. Ja nie mówię tu o jakimś 2 minutowym zerknieciu tylko o sadzaniu dziecka przed ekranem i pusZczania bajek dla własnego świętego spokoju-nie rozumiem takich matek,a znam tego typu "przypadki"

niestety mieszkamy w kawalerce i jest przyzwyczajona ze tv leci wiec przyzwyczaiła sie do oglądania ale na szczescie jzu niedługo sie to zmnieni gdyz w nowym pokoju malutkiej po przeprowadzce  nie mamy zamiaru instalowac tv

tv leci cały dzień, czasami rzuci okiem, ale na chwilkę. głównie na reklamach. kiedyś zabraniałam, teraz już nie. bajek nie ogląda. nie interesują go.

Nie mamy TV, ale ogladal i nadal bajki w necie lub filmy dla dzici

My juz mamy taki rytuał: rano, jak wstanie to włączamy bajki na BabyTv. Ma swoje ulubione, głównie te, gdzie śpiewają. W ciągu dnia to czasem sobie zerknie, jak lecą. No i oczywiście najlepsze są reklamy :D A wieczorem oglądamy we trójkę Pingwiny - śmieje się przy nich, jakby rozumiał :D

Ogląda ale na zasadzie że chwile popatrzy zajmie sie czyms innym potem znowu na chwile luknie i dalej robi co innego. Tylko jedną bajke obejrzy od początku do końća a na reszcie popatrzy na poczatku , czasem na minute w trakcie i chwile końcówke i takie jej ogladanie bajek ;P

Nie pozwalam, ale czasem spojrzy jak są reklamy, bo przecież nie bede siedzieć z nią jak nurek, bez kompa bez tv... ;p

Nie, bo nie mamy TV ;p