Mnie wzielo z zaskoczenia, kolo 23 odeszly wody, a dzien wczesniej bylam u gina i nic nie zapowiadalo porodu :-) to byl 37 tc.

U mnie to był zaskok, nie czułam się jakoś specjalnie, w tamtym czasie ujowo jak każdego dnia :D

to wyglada na to ze sacza Ci sie wody. ja nie mialam zadnych przeczuc, obudzil mnie o 4 rano bol jak na okres, a na bieliznie mialam wydzieline rozowa wodnista, a potem juz krew. mysle ze lada szelest Twoja dzidzia bedzie po wlasciwej stronie brzuszka ;)

jakos 4 dni przed mocno obnizyl mi sie brzuch. w w przeddzień porodu czulam ze mocno twardniejem i brzuch i przeszlo mi przez mysl ze to moze byc blisko..wieczorem poczulam silny skurcz ze az zrobilo mi sie goraco a pare godzin pozniej zaczely sie nieregularne skurcze i caly wieczor silna biegunka...a o 3 rano odszedl mi przy tym czop...duzo mocnoczerwonej krwi...na drugi dzien bylo po wszystkim;pa wody odeszly mi dopiero jak rodizlam

mi wieczorem było bardzo gorąco,a 4.00 jak wstałam bo chciało mi się siusiu to poczułam jak mi coś płynie po nogach,odeszły mi wody a o 8.20 urodziłam Wiki

mi rano zaczely odchodzic wody ale nie zdawalam sobie sprawe ze to to, caly dzien przechodzilam z wkladka, a jak wrocilismy do domu okolo 22 zaczal czyscic mi die organizm. po kapieli znow troche wody mi odeszlo i juz poszlam do szpitala polozna zabrala moja wkladke i sprawdzila czy ta woda to wody plodowe, badanie gin, i ktg, oo wstaniu z badania ktg odeszly mi wody calkowicie zabarwione krwia. juz mne nie wypuscili do domu :-)

dodam jeszcze ze kilka krotnie organizm mi sie jeszcze kilka krotnie czyscil