od samego początku wiedziałam , ze chłopiec . Jakby lekarka powiedziała mi, że dziewczynka to bym nie uwierzyła :) Takie jakieś przeczucie :)

Bylam pewna ze to chlopiec.

Ja to na poczatku mialam nadzieje ze bedzie dziewczynka, ale ze tak bardzo chce pierwsza miec wlasnie corke, to kolo 14-15tc zaczelam myslec ze jednak bedzie chlopak.... No i bedzie córa ;D

W pierwszej ciąży nie wiedzieliśmy do końca i sama w sumie nic nie przeczuwałam, urodziła się córcia chociaż wszyscy mi wmawiali, że będzie syn ;) Teraz czuję, że będzie chłopczyk, zobaczymy za kilka tyg, czy mam rację ;)

Od dwóch kresek na teście wiedziałam że chłopiec :) I póxniej przy każdym usg, lekarz tylko zaczął badanie to słyszałam: no to na 100% facet :D i od razu pokazywał mi siusiaka ;)

Ja myślałam,że będzie synek,a mąż od początku czuł,że dziewczynka :)

W pierwszej ciąży obstawiałam córkę i się sprawdziło teraz miałam mieszane uczucia, ale bardziej byłam przychylna temu, że będzie chłopiec i się sprawdziło :)