No kilka jest takich mam :)
A o co? O zasilek rodzinny, w wysokosci 184€. Naalezy sie i biednym i bogatym po rowno. Ja dostawalm dodatkowo za siedzenie z malym w domu jako gospodyni (wczesniej nie pracowalm w DE zawadowo) tzw. Elterngeld w wysokosci 300€ miesiecznie przez rok czasu. Slyszalam jednak, ze maja to zniesc, czy zniesli - tego nie wiem dokladnie. Jesli macie jakas swoja ksiegowa, to proponowalabym ja zapytac, ona powinna wasza sytuacje znac najlepiej i doradzic. Nam bynajmniej pozalatwiala papiery. Maz ma wlasna firme, ale Elterngeld mi sie nalezalo, a Kindergeld (rodzinne) dostaje kazdy.

Ja tez z Dojczlandii... W sumie wszystko zostalo opisane powyzej. Od siebie dodam, ze z tym Elterngeld jest tak, ze jest to 67% dochodow kobiety z przed ciazy, jednak najmniej te 300 €. Jezeli kobieta zarabia niewiele lub przed ciaza nie pracowala to te min. 300 € na 12 m-cy. W niektorych landach (bodajze na Bayerach...) jest dodatkowo Elterngeld na 2. rok. Ja mieszkam w NRW i bylo tylko na rok.

Ja równiez NRW :) w sumie to wiedzialam o tym, ale chcialam jeszcze dopytać. Tymbardziej, ze pracowalam ale ze tak sie wyraze w "ciemno" no a o takich rzeczach sie nie mowi wiec nie wiem jak to bedzie z Elterngeld.Ale dzieki za odpowiedzi :)

Nie, no jezeli masz legalny pobyt, to nie ma sprawy... dostaniesz Elterngeld, bo dostaja go rowniez Hausfrauen, ktore oficjalnie przeciez siedza w domu. ;) Jedynie nie bedziesz miala prawa do tych 67%, lecz dostaniesz 300€... :)

Czesc, tak jak juz Magda i Kasia powiedzialy nalezy Ci sie Kindergeld i mozliwe, ze tez Elterngeld. I jak nie pracujesz to mozesz w Urzedzie zlozc wniosek o tzw. becikowe, ale tu w Niemczech daja w czasie ciazy, wiec jak sie dziecko juz urodzi, a ty nie zdazylas zlozyc papierow to Ci nie przysluguje.