« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
kajtusia987

2015-01-26 14:45

|

Edukacja i wychowanie

Czy są tu Mamy, które jednak zdecydowały NIE WRACAĆ do pracy po macierzyńskim...

i wybrały wychowywanie dziecka? co było powodem?
pytam, gdyż biję się z myślami... do maja/czerwca coraz bliżej

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia1989

nie jesteś z tym sama :( ja też cały czas rozmyślam o powrocie, tylko u mnie jest jeden problem - szefowa :/ i nie wiem co robić

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

ja jestem na wychowawczym do września, aż mała skończy 2 lata i pójdzie do żłobka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

powodem było to, że po obliczeniach i decyzji mojej i męża chcielismy, żeby była ze mną w domu jeszcze. 2 powód to taki, że likwidowali moje stanowisko pracy, 2 osoby porozmieszczali gdzieś tam, a ja chciałam przeczekać, co było też moim szefom bardzo na rękę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

minusem jest to, że mąz musi brać więcej godzin i chce wyjechać za granicę, ale za granicę pojachałby mimo wszystko, żeby latwiej i szybciej spłacić kredyt.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun

Zostałam na wychowawczym do 2 r.ż. dziecka, potem żałowałam, że nie dłużej... Finansowo było ciężko, ale jakoś dało się przeżyć, przynajmniej byłam przy synu przez jakiś czas i bardzo się z tego cieszę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pufiara

Tak, ja właśnie złożyłam papiery na wychowawczy. Chciałabym być przy małym dopóki nie pójdzie do przedszkola. Nie chciałam dawać go do żłobka i nawet jakbym chciała to nie kalkulowałoby mi się to zbytnio finansowo, bo zarabiałam najniższą krajową. A zostawić bym nie miała go z kim. Z jednej strony to przykro mi, że nie wrócę do pracy jeszcze przez 2 lata, bo brakuje kontaktu z ludźmi. Ale coś za coś...