znam taka kobiete, dwoch swoich synow nie zaszczepila, ja bym sie bala, w razie choroby zaplakalabym sie na smierc ze to z mojej winy

z Lena bylam u wielu specjalistów na kontrole, zalapala sie na wielu lekarzy rodzinnych (kto byl na dyzuze ten był) i bylismy raz w szpitalu...czyli spotkalam na swojej drodze baardzo wielu lekarzy. Jak to u malegod ziecka- zawsze był wywiad ogolny, w tym o szczepieniach. KAZDY LEKARZ powiedzial nam, ze to bardzo źle nie szczepic, smieli sie z tego ze ktos nie szczepi. ja nie mam zdania, ale ja zaszczepilam. wszystko poza rota. reszta 5w 1 i oddzielnie pneumo.