Ja nie ale siostra tak.. Poprosiła o znieczulenie i skurcze ustąpiły a tętno dziecka zaczęło zanikać, lekarze powiedzieli, że to przez to

z tego co wiem od lekarza to znieczulenie podaje się przy rozwarciu min 3 cm. Podane wcześniej właśnie może zatrzymac akcję porodową. Ale przy 7 cm to nie mam pojęcia czy miało to wpływ. Nie dowiedziałaś się od lekarza co się stało?

Hm nie dowiedziałam się niczego od lekarza , może mój bład bo po porodzie byłam tak przejęta brakiem pokarmu przez pierwsze dni, zle znosiłam ból rany , byłam płaczka i w ogóle hormony hehe długo dochodziłam do siebie i nie pomyślałam żeby zwyczajnie o to zapytać

w sumie to wcale ci sie nie dziwie, że nie miałaś siły ani czasu na myślenie o tym. a tak w ogóle to 13 godz porodu, rozwarcie 7 cm..potem cesarka...podziwiam!
a co do pytania to ciekawa jestem czy rzeczywiście mogło to zatrzymac akcję porodową na tym etapie.

Mojej znajomej tez po podaniu znieczulenia wszystko sie skonczylo, musieli szybka ja odlaczac i bez rodzila, ale przedluzylo sie wszystko

Ja tak miałam. Poród zaczął się naturalnie, przy 3,5 cm dostałam ZZO-dwie dawki i skurcze całkowicie osłabły. Odstawiono wiec znieczulenie i podano oksytocynę, myślałam że zwariuję z bólu! Teraz jestem przed drugim porodem i ponownie zaryzykuję bo ból porodowy był dla mnie nie do zniesienia.

ja w trakcie skurczy co 2 minuty (chyba , bo juz dobrze nie pamietam) chodzilam po korytarzu i gadalam ze swoim C. przez tel ze te porody są przereklamowane i że nie jest tak źle :) nieźle zniosłam ból fizyczny, po porodzie za to psychicznie długo stawałam na nogi