A gdzie mieszkasz bo ja w Duisburgu

poprostu znajdywalam sobie jakies zajecie ,;-))
no o tyle dobrze ze znajomych jakis sie tam mialo (mäz jest niemcem).
Jak mieszkasz gdzies blisko Hamm to wpadaj na kawke ,;-))

Ja tez mieszkam w De dokladnie Leverkusen, na poczatku w kazdym nowym miejscu jest ciezko brak znajomych itd, pewnie tez brak jezyka? Z czasem pewnie bedziesz miala wiecej zajec, ucz sie jezyka a pozatym pewnie lada moment poznasz jakis polakow w swoim miescie bo MY jestesmy wszedzie :D pozdrawiam :)

Masz ten sam problem co ja jak jeszcze mogłam spacerować chodziłam czesto i gesto na dośc długie spacerki z aparatem po mieście....a teraz juz od kilku miesięcy leże dobrze,że mam polskie tv bo bym chyba umarła...:)Jak mieszkasz w okolicach Offenburga,Achern to zapraszam choćby codziennie..:)

ja mieszkam w okolicach landau pfalz. Jezyk slabo umie jedynie na tyle ze na zakupach sobie umie poradzic. zaraz obczaje czy blisko ktores z Was... pewnie nie, znajac moje ''szczescie''

co jedna to dalej ode mnie mieszka ;/
znacie jakies strony www. gdzie loguja sie polacy mieszkajacy za granica??

Ja jestem z Langenfeld :) Z nuda czasem sobie nie radze :P

Ja mieszkam z moim mężem w De od 3 lat,w miejscowości Adelsheim to jest 100 km od Stuttgartu.Powiem tak,mamy tam znajomych,ale tacy prawdziwi są w Polsce,mam dokładnie to samo co ty,jak mój mąż pójdzie do pracy to umieram z nudów,chyba że jest taki dzień że mała jest tak rozbrykana że mama się nie nudzi.Szczerze mówiąć jakoś mi nie wychodzi moja walka z nudą,ale może Tobie się uda,głowa do góry,będzie dobrze:)