No pewnie, jak mialam wyjechac pierwszy raz sana to biegunki z nerwow dostalam. Powiem Ci, ze samej lepiej mi sie jezdzi niz z chlopem, przynajmniej nikt mi  nie narudzi,  ze jade za wolno. Muze sobie wlacze, nie za glosno, zeby silnik slyszec i jade ;)

Oczywiście, że nie! Wiem, z doświadzczenia w rodzinie, że im później sama wsiadasz do samochodu, tym gorzej jest później jeździć samemu. W pierwszą jazdę pojechał ze mną tata, ale później stwierdził, że dam sobie świetnie radę sama, bo przecież nie po to chodziło się na kurs, żeby nie prowadzić samochodu. Jestem mu za to wdzięczna, bo teraz nie boi się puścić mnie nawet w trochę dalszą trasę. 

Odebrałam prawko i na drugi dzień jechałam sama do szkoly

Pamietam to jak dzisiaj, jak odebralam prawo jazdy :D Mama sie uparla zeby jechac ze mna i wytrzymala maksymalnie 2km i sie poddala, za duzo mnie stresowala wysadzilam ja pod dom i smigalam sama po miescie :D W ogole sie nie balam :P:P Dla mnie to byla attrakcja :D

Cieszyłam się, że NARESZCIE mogę pojechać sobie sama i nikt mi nie będzie gamzał nad uchem :P