Nigdy nie myłam włosów codziennie, myję co trzy dni i zazwyczaj mi się chce ;) A obiad czasem robię tak żeby tylko Zuza coś zjadła konkretnego, a dla nas to różnie, zdarza mi się że się nie chce...

To samo czasem az mam wyrzuty sumienia ale zmeczenie bierze gore ....obiad dla Syn zawsze jest choc trafilo sie i cos na miescie,na nas to juz zalezy ale obecny zawsze mowi ''jeszcze sie nagotujesz '' jak bidole ze zrobie mimo iz wie ze nie mam sily nawet zeby go raz zjesc pozniej :p

Mam tak samo w sunie mam czas na wszystko ale nic mi się nie chce

no nie tez sie niechce....ale obiad przewaznie zrobie chocby na dwa dni...zawsze cos do jedzenia jest. ale malemu tez musowo... z wlosami podobnie...zwlaszcza jak siedze w domu to niechce mi sie tak czesto, ale gorzej ma ze sprzataniem bo co posrpzatam za godzine jest to samo, niemam na to zwyczajnie sily...a maly nie usiedzi wodum i ciagle siedzimy poza domem...praktycznie jak pogoda jest od rana dowieczora...

Fajnie wiedziec ze to normalne :d.
Ale ostatnio juz przeginam na maxa.. W sobote mialam zrobic zakupy do domu- wyszlismy na zakupy i nie kupilam nic bo glowa mi sie wylaczyla i nie wiedzialam co w ogole nam trzeba. Na drugi dzien w lodowce dalej pusto- na zakupy nie poszlismy i zamowilismy pizze, bo dalej bylam wylaczona. Jeszcze nigdy nic tskiego mi sie nie zdarzylo wczesniej. Wczoraj juz zrobilam te zakupy, ake tylko i wylacznie z listy ktora zrobilam, zadnych extra dodatkow bo nie mialam sily nawet myslec czy cos jeszcze by sie przydalo.