Ja i bez ciązy jestem nerwus haha
ale w ciaży jakoś wiecej rzeczy mnie irytuje.

tak ja jestem bardzo nerwowa niestety:(oby malutka nie była po mnie taka

Nie, "Jestem oazą spokoju, pierdzielonym, zajebiście wyluzowanym kwiatem lotosu na tafli jeziora " tak bym to ujęła w ciąży ( przepraszam za wyrażenie, ot taka ironia ) ale poza ciążą trudno mnie wyprowadzić z równowagi, teraz też, ale czasem mam takie dni ,że mnie wszystko drażni, zwłaszcza ciapanie podczas jedzenia i głośne oddychanie i chrapanie mojego brata podczas snu ( ma obok mnie łóżko) no takiej nerwicy dostaje,że spać nie mogę.

ja tez z natury jestem strasznie nerwowa.. a w ciazy - do mojego nareczonego prawie wcale - on jako jedyny dziala na mnie kojąco. Wszyscy inni jakos mnie draznia.. nie chce mi sie spotykac z nikim i jestem jakas "na NIE".. no ale na szczescie juz niedlugo :) mam nadzieje ze mi przejdzie:)

zaczynam dochodzić do wniosku, że ta ciąża mi się na łeb rzuciła. Mój chłopak, nie jest ideałem, ale obrywa generalnie o wszystko. Dziś zapomniał kanapek do pracy które mu zrobiłam i zadzwoniłam i się wydarłam, że jak zwykle coś robie dla niego a on ma to w du..e. Jestem nie-do-zniesienia, nawet sama dla siebie ;|

Normalka :-)

Oj ja jestem w tej ciąży okropna, pierwszą jakoś lepiej znosiłam... Teraz z byle powodu wpadam w szał :/ aż mam sama siebie dość :/

W ciąży starałam się być oazą spokoju.Rzadko zdarzało się,żebym się wściekała.
Po ciąży jest o wiele gorzej.Aż sama na siebie jestem zła,że tak się denerwuję.

Ja przed ciążą byłam strasznym nerwusem a teraz siadlam na d**e i sie uspokoilam, aż sama siebie nie poznaje