Miałam tak przez kilka dni . Ton jest taki etap kształtowania się układu nerwowego u maleństwa. Straszni się bałam bo myślałam , że moja nerwica jakoś wpłynęła na dziecko, A on tak szybciutko się ruszal jakby się trzasl albo właśnie machal skrzydełkami. ..przeważnie wieczorem ale też czasami jak zjadłam i usiadłam . Boże ile stresu przeżyłam, a to samo minęło i z dzieckiem wszystko ok :)

Też tak miałam - dzieci zdrowe :-)

Tez tak mialam a teraz juz raczej tylko przeciaganie. Tez sie martwilam i mialam pytac o to ale minelo. Tez mam silny stres i nerwy.