oj zdaza sie zdaza....;]jak jeden wyje to drugi zaczyna i koncertuja oboje;]ale my  w domu mieszkamy

Ja mieszkam w domu ale i tak często myślę co myślą o nas sąsiedzi bo płacz moich dzieci słychać dosyć dobrze z ulicy przy zamkniętych oknach. Kuba płacze dużo w ciągu dnia więc napewno juz snują jakieś domysły :) a w tamto lato kiedy Szymon przechodził bunt, zdarzyło mi się zaglądac do okien czy przypadkiem radiowóz do nas nie podjeżdża. Wtedy to były szatanskie wrzaski :D

Teraz juz nie, ale jak była młodsza to pewnie ;) Na szczęście dzieci sąsiadow z dołu przebijają nas w każdej kategorii wrzasku :D

Mam to szczescie ze ciągle mieszkam obok kogos kto ma problemy ze słuchem :P i to trzeci raz z rzędu ;) ha ha , choc głupie uczucie czasami towarzyszyło  :p 

Oj tak mam dokladnie to samo. Mała ma teraz.9mies.i do niedawna daeala takiego czadu ze bylam na skaraju zalamania nerwowego bo z.jednej str.nie wiedzialam dlaczego ciagle krzyczy placze marudzi jeczy z z drugiej str.nie moglam tego zniesc. Czesto do tej pory wstyd mi zw ktos pomysli ze jestem nedzna matka albo ze mamy podle dziecko, itd. Ale nic z tych rzeczy okazlo sie ze mala ma alergie na.bialko mleka wystarczyla inna dieta u mnie i u małej i mamy inne dziecko, nawet w nocy duzo lepiej spi. Teraz sporadycznie placze ale za to probuje swojego glosu inaczej tzn krzyczy ale tak radosnie to na zabawki, jak chce na rece itd. Ale to juz niebo a ziemia ale wiem, ze jeszcze bede rozne sensacje bo mała jest niezwykle temperamentna.

aktualnie u mnie spokój ,ale jak starsza miała bunt 2-latka to był horror,ciekawe jak i kiedy druga córka da czadu :-)

Szczególnie jak moje dziecko chce coś wymusić. Jak krzyczy to go na podwórku słychać. Kiedyś to minie a oni zapomną :)