to już :) trzymamy kciuki :) jak sie zaczna regularne to jedź ,bo jak nie to tylko będziesz czekać jak na ruskie skazanie:) powodzenia

Jeśli bardzo się niepokoisz, to jedź do szpitala, ale jeśli masz w domu bliską osobę, która w razie czego jest na każde Twoje zawołanie i Cię wspiera, to siedź w domku, bo czasem pod wpływem stresu w szpitalu akcja porodowa może ucichnąć. Będzie dobrze, trzymam kciuki! :) Ani się obejrzysz, a będziesz już miała wszystko za sobą :)

a co ile masz te skurcze? lepiej poczekać troszkę w domu niż tyle leżeć na porodówce... ale jeżeli tam bedziesz spokojniejsza to ruszaj :) jak po kąpieli skurcze wróciły to pewnie JUŻ :) powodzenia :)

Jedz:) I dawaj znać jak urodzisz:) Lekkiego porodu kochana :)

versace, zmykaj wreszcie na porodowke :P powodzenia :)

zaczęło się;) zapraszamy na IP;)

Zapewne się zaczyna;) Szybkiego i lekkiego porodu życzę!

Pojechałabym tylko z regularnymi skurczami, trwającymi minimum godzinę regularnie. Pierwszą ciąże miałam nieregularne skurcze przez 24h i dziękuję Bogu, ze zostalam w domu, bo korzenie bym zapuściła w szpitalu, na noc ucichly i po 2 h zerwala mnie biegunka a po Niej juz regularne skurcze co 3-4minuty. Po godzinie regularnych odeszly juz wody, wtedy sie ogarnelam, zjadlam kanapke z pasztetem :D i pojechalismy. po 5h miałam już córę na sercu :)