U mojego małego AZS wyglądało tak że za uszkami, na nóżkach , rączkach ,szyii miał czerwone placki ( błyszczące) w okolicach brwi miał tak zaczerwione że aż mu sie skóra łuszczyła. Odstaw oliwkę jeśli używasz i przejdź na emoilenty w naszym przypadku fajnie sprawdziła sie seria Emolium , wszystko z niej mamy :) Mały ma teraz 10 mc i ani śladu nie widać :) A do lekarza możesz podejść aby go lekarz zobaczył .

Nie używam oliwki tylko oilatum od urodzenia... Do tej pory miał piękną skóre...

pomyśl, czy coś zmieniałaś synkowi w diecie lub w kosmetykach. jakiś nowy płyn do prania, szampon, zmiana mleka (nie wiem, jak karmisz).

u nas początki były takie, ze robiły się właśnie takie grudki, wyczuwalne tylko w dotyku. z czasem zaczęły się czerwienić, zaogniać. tu masz zdjęcia azs w rozkwicie
http://40tygodni.pl/kluby/157,Dzieci-ze-skaza-bialkowa-AZS/Strona/3#goToLastComment

policzki robiły się szorstkie, potem zaczerwienione, ale w dotyku chłodne, lekko błyszczące, jakby polakierowane. naderwana też była skóra za uszkiem, jakby popękana.
potem zaczęło się swędzenie, niepokój w nocy. mały nie kumał jeszcze, jak się drapać i gdzie. jak dziecko jest starsze, to dochodzi drapanie skóry czasem do krwi.

to może być jakaś wysypka, albo skaza białkowa, niekoniecznie od razu azs.
jak dawidek pisze, przestaw się na emolienty na razie i obserwuj. a jeśli już lekarz, to ja bym doradzała alergologa, ew dermatologa.

Noo właśnie tak myślę, że wyprałam ze 2 razy spoednie Julka z moimi rzeczami z myślą że będą na rajtuzki... A było ciepło i założyłam na gołą skórę... I to chyba dlatego...

U mojego małego azs objawiało się tym, że na plecach miał mnóstwo czerwonych plamek co powodowało, że skóra nawet między nimi robiła się trochę nabrzmiała i zmieniała kolor na różowawy. Podobno azs potrafi przyjmować różne formy. Stosowaliśmy długo Restoraderm balsam po kąpieli i narazie się uspokoiło.

anja, i jak mały? krostki znikneły?