Mój synek ma alergię na białko krowie. Był cały czas na diecie od 8 miesiąca życia zero białka, bo jak dostał to były silne wykwity skórne. Pięć dni temu postanowiliśmy zaryzykować i spróbowaliśmy parę herbatników maślanych, biszkoptów i... do tej pory nie ma żadnej zmiany skórnej. Czyżby faktycznie alergia zniknęła o ile w ogóle była? (Miał przed rokiem robione testy z krwi i nie wyszła alergia...) Co o tym sądzicie?