ja mialam na odwrot. na poczatku ciazy spalam jak dziecko i moglam spac 20h na dobe!

tak to normalne, ja całą ciążę się męczyłam i praktycznie nie spałam... Budziłam się o 2,4 w nocy. A od 6 już nie spałam... Przed ciążą, mogłam spać nawet do 12.

na początku ciąży nie powinnas miec problemów ze spaniem, wręcz przeciwnie

ja tej nocy też się strasznie męczyłam i nie zwalam tego na ciąże a na pogode i ciesninie które panuje

znam, to ,na początku spałam jak dziecko, mogłam zawsze i wszędzie sapać. Teraz już mi ciężko , budze się w nocy po kilka razy, a to siusiu, a to gorąco a to niewygodnie...a jeszcze 12 tygodni przede mną...;)

Do 12 tyg masakra se spaniem potem tylko głowe przyłożyłam do poduszki spałam jak mis a teraz znowu się zaczeło 5razy się budze na siusiu albo poprostu tak o sobie....jeszcz troszke i będe mogła polożyc sie na brzuchu...oooo juz się nie moge doczekać...

chyba taka noc dziwna była bo ja też się tłukłam jak wrówka w mrowisku.

hej ja rowniez spałam jak zabita;) ale gdzies w 7 -8 tygodniutez czesto sie budziłam i było mi niedobrze ;/ ale jak sobie "pobekałam" ;p to robiło sie lepiej i spałam dalej .

Ja mam tak ostatnio że się meczę ehh...o 21 śpie oczywiście jak córkę ululam do snu ...a potem się zaczyna maraton...12 w nocy,2,4,6...budzę się i tak w kółko ehh... a to picie,siusiu,niewygodnie,gorąco...a pierwszej ciąży znowu miałam tak że mogłam cały czas spać a w drugiej o dziwo tak nie jest...