Tak;) to normalny stan, ja też tak miałam, ale niczego nie łykałam... taka kolej rzeczy ;D

Mnie się tak poród zaczął. :D

Ja tego typu bóle mam już od około miesiąca (aktualnie jestem tydzień przed terminem, ciąża bliźniacza), mój ginekolog twierdzi, że macica przygotowuje się do porodu i tak odczuwalny ból jest normalny. W razie czego jakbym już miała go dość miałam łykać nospę 6 tabletek dziennie, mi pomagało.

ja miałam takie bóle w połączenia z mdłościami w 37 tyg. gin kazał łykać wtedy no-spę, ale nie robiłam tego, bo chciałam już urodzić, a i tak urodziłam w 39 ;p

Z tego co informował mnie mój ginekolog to nospa jest bezpieczna na każdym etapie ciąży i jeżeli przyszła mama źle się czuję przez tego typu skurcze to zaleca się branie leków rozluźniających, one nie zagłuszą ani nie powstrzymają skurczów porodowych, ulżą tylko w cierpieniu kobiety a co za tym idzie i dziecku, bo wiadomo, że im lepiej kobieta czuje się w ciąży tym lepiej czuje się jej bobas w brzuchu ;D

też tak miałam jak zaczynałam rodzić;)

Ja mam tak od kilku dni jak więcej chodzę,coś robię.