A może Twoja córeczka przyzwyczaja się do MM i dlatego marudzi przy cycu???

może się nie najada? zdarza się że mamy nie mają tyle pokarmu ile potrzebuje dziecko... ja tak miałam karmiłam tydzień i więcej pokarmu nie miałam...

Musisz zobaczyć jak przybiera na wadze. U nas była identyczna sytuacja, córce non stop dawałam cyca, a teraz jak byłyśmy na szczepieniu, okazało się, że córka za mało przybrała na wadze, w ciągu półtora miesiąca przybrała niecałe 600g, a powinna minimum 1kg, więc doktór kazała mi dalej karmić piersią i dokarmiać mm. Kazała też oczywiście mi się nie poddawać z karmieniem piersią i walczyć z kryzysem laktacyjnym. Ale fakt faktem, że po moim cycu wypija jeszcze 110ml mm i jest spokojna przez cały dzień, w końcu córka nie marudzi, jest spokojna i sama się sobą zajmuje.

Też mam czasami takie wrażenie jak karmię mało, szczególnie wieczorem gdy po 30min karmienia Iga się rzuca i szuka sutka ;) ale ja już ja wyczułam haha potrzebuje go tylko po to by potrzymać w buzi tak jak smoka - a to zły nawyk, więc mimo płaczu odstawiam ją i próbuje uspokoić, ważne by się nie dać takiemu małemu szantażyście pomimo tego, że to trudne bo chyba żadna z nas nie ma satysfakcji z tego jak dzieciak płacze, ale lepiej teraz już uczyć malucha, że cycek jest do ,,jedzenia,, a nie jako uspokajacz bo inaczej same sobie robimy problem. Może podczas karmienia zasypia Ci maluch?? i wtedy nie ssie tylko rusza buźką, też to przerabiałam. Nie poddawaj się, jeśli przybiera na wadze to się nie stresuj. Czytałam też, że można malucha zważyć przed karmieniem i po karmieniu tak by sprawdzić ile zjadło...