Kochana to ty musisz wiedzieć czy dasz radę jak bardzo jest Ci bliska ciocia i czy nie będziesz mieć wyrzutów sumienia jak nie pojedziesz!?

Ja bym pojechała..Też jestem wrażliwa,ale gdybym nie pojechała to miałabym zal do samej siebie..Na pogrzeb bym nie poszła bo to dużo stresu i samo to że zawsze źle się czuję jak trumna zostaje opuszczona..:( Współczuję:*

Nala nie wiem, czy wyrzutów nie będę miała ale nie wiem, czy dam radę.
Na pogrzeb pójdę ale do szpitala boje się jechać nie wiem jak sobie bym dała radę, patrząc na moja 7 letnia kuzynkę i jej rodzeństwo... Chyba nie jestem na tyle silna cholera

na dwa tyg przed rozwiązaniem umarł mój ukochany dziadek nie pojechałam w obawie przed przedwczesnym porodem jeszcze 150 km od domu. Rodzina to zrozumiała a ja za każdym razem jak jesteśmy w tamtych okolicach odwiedzam grób i modlę się za dziadka. Myślałam, że gorzej zniosę nieobecność na pogrzebie. Ale to już twoja decyzja i sumienie.