Pierwsze na co sie spojrzalam to wyglad , a ze pozniej okazalo sie ze wnetrze tez niczego sobie ...  ;) 

;D to żeś sie za niego zabrała:P:P

Patrzylam na początku na wygląd i mój tez przyznam to samo.

najpierw wnetrze, ale gdyby ani troche mi sie nie podobal tzn nie bylo chemi wogole to by nic z tego nie bylo...wiec tak wnetrze i chemia, wyglad pozniej

Środek ważniejszy aczkolwiek wygląd tez sie liczy, żeby nie było mi wstyd gdzieś z nim sie pokazać:)

Lubię inteligentnych facetów, mózg jest najbardziej seksowny

dobrze wyglada i jest dobrym czlowiekiem- udalo mi sie ;)

Pierwsże wrażenie -wyglad,bo raczej wnętrza sie nie pozna nie znając kogoś :-P -potem oczywiście charakter musiał mi odpowiadać. Nie ukrywam,że zawsze zwracałam uwagę na wygląd i niekiedy tylko na tym się kończyło, a niekiedy szło to w parze z charakterem. Musiał mi sie ktoś najpierw spodobać wizualnie,zebym w ogole chciała sie z tym kimś spotkać:-)

Jak poznałam mojego męża to nie zwracałam uwagi na wygląd, poprostu dobrze mi się z nim rozmawiało i miał to coś w sobie. Spotkałam się z nim raz, drugi, trzeci i tak już zostało. :)