« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
bafi

2010-11-26 12:03

|

Niemowlęta

Czy ugotowane żółtko można podawać dziecku też następnego dnia? Czy zawsze musi być świeżo ugotowane?

Moja córcia ma jeść raz dziennie żółtko, mieszam jej z zupką (mały słoiczek), ale czasem nie zjada całego słoiczka. Czy mogę ten mix podac następnego dnia?
Bo samą zupkę mogę wg tego co jest na słoiczku, ale czy mogę to przechowac dla iej w lodówce po dodaniu ugotowanego żółtka? Mąż twierdzi, ze nie powinnam. Jajka mam od ciotki z wiejskiego kurnika, nie ze sklepu.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Ja bym dała bo przez 1 dzień się nie popsuje, ale jeśli masz wątpliwości to lepiej ugotować nowe.

Ja czasem dawałam następnego dnia i nic małemu nie było. A dlaczego masz dawać dziecku tak często to żółtko?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

A ja bym nie dala nie dlatego,ze cos sie moze stac tylko jako jajkozerca wiem,ze dluzej trzymane zoltko (czyli nie zjedzone od razu po zrobieniu) zmienia smak.Nie jest to zauwazalne w salatkach itp. bo jako dorosli dodajemy wielu przypraw, a domyslam sie,ze cora je zupki bez smaku co moze byc bardzo wyczuwalne przez jej kubeczki smakowe.
A jesli jednak bys sie zdecydowala to bez watpienia polecam trzymac oddzielnie zupke i zoltko, a zoltko trzymac w szczelnie zamknietym pojemniczku (efekt swiezosci) :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

mała ma jeść codziennie 1 żołtko przez 2 tygodnie, ma dietę "pogrubiającą" (1-2xmleko, 2xsinlac, 1xzupa z miesem, 1xzupa z żółtkiem)bo w listopadzie odrzuciła zupełnie mleko pod jakąkolwiek postacią i nie tyle że bardzo spadła z wagi co za mało przybiera, jest poniżej 10 centyla, a do tej pory wszystko było ok

no właśnie ja zostawiałam żółtko na drugi dzień jak nie zjadła i dokładałam świeżą porcję zupy