zalezy w jakim wieku jest dziecko , jako matka pracujaca stwierdzam ze da sie jeszcze do tego pracowac :) 

poza zajmowaniem sie domem ...

Przeciez to taka sama praca jak kazda inna ba ! a nawet dwa zawody wykonywane przez nas w jednym dniu praca opiekunki i sprzątaczki pełnoetatowej

Każdy ma prawo być zmęczony, niezależnie czy ma dzieci, czy nie.

bo facet wraca i ma "spokój" a kobieta 24h na dobę musi nie być zmęczona...

moj spi tak nieregularnie wiec jestem zmeczona czasem bardziej czasem mniej...moj po pracy sie wyspi przynajmniej..aja caly czas cos...w dzien zajmowanie sie domem sprzatanie wnocy wstawanie...kobieta ma rawo byc zmeczona...ja ostatnio prawie zemdlalam wstajac wnocy robiac malemu herbate...spie po 3-5h na okraglo...maz mi pomaga wdzien ale ile mozna niespac.a w domu wieczna robota na okroglo niema nieraz ochoty nawet z domu wychodzic bo wole sie wyspac.....poza tym gosposia za prace dostaje kase jest to praca..a kobieta siedzi z dzieckiem ale nikt jej nie placi...fceta to trzeba by bylo zostawic z malym i isc na caly dizen i noc i mozeby sie dowiedzieli jak to jest...

Ja mam tak samo jak ksiezniczkapomorska. Widzę po swoim, że on po pracy jeszcze ma siłę na gości i wychodzenie a ja już o 21-22 padam na pysk i momentalnie w parę minut zasypiam. A przed narodzinami Jaśka potrafiłam po 24 h pracy w kantorze jeszcze hulać cały dzień i iść wieczorem na piwko. Sam Jaś nie jest aż taki męczący, ale jak dochodzi do tego jeszcze ogarnięcie siebie, sprzątanie domu i gotowanie to robi się z tego praca na dwa etaty.