U mnie porod byl naturalny a wlasciwie pierwsze 28 godzin ale osoba ktora byla ze mna mogla zostac do konca .dali tylko odpowiednie ubrania.niestety wystapily kolejne kom0likacje i mnie uspili wtedy juz zostala wyproszona

bo ja  to widzę tak ze w trakcie znieczulenia od pasa w dol  oni tam kroją a za kotarką mnie mąż trzyma ze reke (albo mama) i nie widzimy co tam sie dzieje dopiero po wyciagnieciu cory ... moja siostra tak miala tylko ze ona miala pierwszy porod w prywatnym szpitalu w wawie a drugi w Dubaju i nie wiem jak u nas jest w publicznych.

U nas wlasnie tak jest stawiaja parawan .osoba siedzie przy twojej glowie i nic nie widzi .

Nie mam pojęcia. Bo moja cc była nagle. Znaczy zaplanowana na kilka dni później a ze się nagle zaczęło to nie myślałam zeby pytać czy mu wolno być. Heh

W PL nie ma raczej takiej możliwości. Może w prywatnych klinikach.

Mogła być ze mną "osobą towarzysząca", ale ja wolałam być sama :) Mąż z moją mamą czekali w sali za oknem i mnie tak czy siak widzieli

Wprawdzie rodziłam naturalnie, ale chodziłam na szkołę rodzenia organizowaną przy szpitalu, w którym przyszła na świat moja córa i tam również o CC opowiadali. Mówili, że względu na małą przestrzeń na sali to nie ma opcji by był ktoś poza rodzącą i potrzebnymi do operacji lekarzami.

Mój narzeczony był ze mnącały czas (mimo iż mówił że jeśli bedęmusiała miec cc to nie chce być), i jako pierwszy trzymał naszą dzidziunie na rękach bo ja to mogłam tylko głową ruszać ;)

Byl maz.

Tam gdzie ja rodzilam nie bylo mozliwosci (rodzialam w praskim) zeby ktos przy mnie byl ale kolezanka rodzila w prywatnym szpitalu i maz mogl byc z nia. Ale bylam tez.na inflanckiej i bielanskim i tez nie pozwoliliby na osobe na sali.