Ha, raz nawet wyczułam żel we włosach pewnego pana który siedział kilka miejsc przede mną w autobusie :D

tak, ale tylko na wybrane zapachy.. frytki i nuggetsy... blee.... gdzie przed ciaza uwielbialam :D

tak, ale w 1 trymestrze głównie zapach lodówki i odświeżacza, który przed ciążą uwielbiałam! ;p

sunny z lodowka mam to samo, jak ja otwieram i czuje te wszystkie wymieszane zapachy to mam winde :P

przeszkadza mi zapach mojego psa, chociaz mamy go od 3 lat i pies jak to pies zawsze mial swoj charakterystyczny "psi" zapach teraz jest nie do zniesienia.

Zapach papierosów, piwa i perfumy.

Wymiotowałam jak tylko mój mąż otworzył lodówkę (a ja siedziałam w pokoju)

Dokładnie - lodówka była straszna. Nie byłam też w stanie zrobić obiadu i musiałam zrezygnować z podróży autobusami - to było chyba najgorsze. Nawet swoich ulubionych perfum nie mogłam używać...

nie przeszkadzało mi nic bardziej niż przed ciaza. :)

Ja też w I trymestrze miałam problemy. Lodówka, mięso, kawa, stoisko z farbami w Obi... :P ale największe jazdy miałam w pracy jak miałam "czujnych" pacjentów... zapach potu mnie obezwładniał i momentami robiłam się zielona...

Jakos niespecjalnie...