Miałam ten sam problem co Ty... od 4 lat jestem wegetarianką i nie chciałam z tego rezygnować. Niestety jest to konieczne dla rozwoju dziecka. Pozdrawiam Smile

Nieprawda, jestem w 13 tc i nie jem mięsa od 12 lat. Byłam u 3 gine i 1 lekarza z POZ i zapewnili mnie, że nie ma potrzeby jedzenia mięsa - jeśli jesz nabiał, jajka, ryby... Moja znajoma urodziła niedawno zdrowego chłopczyka i tez jest wege.Poza tym mięso jest faszerowane antybiotykami i hormonami wzrostu - czy to jest zdrowsze niż rozsądna dieta bezmięsna??????? Nikt mi nie powie, że je niezaśmiecone chemią mięso, bo takiego po prostu nie ma... 

jesli jesz ryby to musze cie zmartwic, z wegetarianką masz niewiele wspolnego, ryby to mięso

Powirdzam to co pisze kattee, znam osobiście wegetarianke, która mimo ciązy nie zrezygnowała ze swoich przekonan, jej synek ma już blisko półtorej roku i jest zdrowy i świetnie sie rozwija, też je jak mama. Myśle, że trzeba sobie odpowiednio zbilansowac diete, ważne jest żelazo, któe jest w mięsie, ale można je znaleść także w czerwonych warzywach i owocach, w brzoskwiniach, żółtkach jaj, soi,  pszenicy, jęczmień, żyto, kasza manna, twaróg, ser topiony, chleb razowy, szpinak. sezam, suszone morele, śliwki, kawa i herbata chamuje wchłanianie żelaza...

przepraszam nie w czerwonych tylko w zielonych warzywach i owocach, podobno jeszcze w burakach...

Zapomniałam juz jak to dokłądnie było, w każdym razie warto sie zdrowo odzywaiać, jeszcze rośliny strączkowe...