« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
petra27
petra27

2013-01-19 16:32

|

Pozostałe

Czy w dzień porodu mialyście przeczucie,że dziś urodzicie?

Moja koleżanka twierdzi,że w dniu porodu wiedziała,że to nastapi tego dnia,miała czuja itp.zastanawiam sie nad tym,bo ja będe rodzić pierwszy raz i nie wiem czy wg odróznię skórcze i w porę sie skapne,że to już,a co dopiero przeczucie?miałyście tak?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Nie:)tylko ze w ostatnich dniach przed porodem już mnie wszystko denerwowało i nigdzie nie mogłam sobie miejsca znaleźć.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pawlakboj

nie zadnego przeczucia , ur w 38 tygodni pierwsze dziecko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lostangel

Nie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aldona1987

mnie dzień przed strasznie rozpierała energia i nie mogłam usiedzieć w miejscu. Moja mama się smiała, ze tak mnie nosi, że na pewno dziś urodzę. W nocy dostałąm skurczy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Nie, do ostatniej chwili nie widziałam. Zresztą i tak niepotrzebnie pojechałam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

Nie. Pamiętam, że pomyślałam sobie: "a siedź tam sobie do tego terminu, nie spiesz się" i popołudniu odeszły mi wody...ale wydaję mi się, że on jeszcze nie chciał ;P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majkaw6

Przeczuć nie było. Ale na pewno nie przegapisz, nie ma takiej możliwości :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxy92

A ja urodzilam miesiac wczesniej. Wogole sie nie spodziewalam. Rano wstalam zrobilam narzeczonemu kawe on pojecha do pracy poszlam do lazienki i cos mi troszke polecialo. Ale myslalam ze tak bardzo mi sie siku chcialo. POlozylam sie i znowu cos polecialo. Wtedy pomyslalam ze odchodza mi wody zadzwonilam do mojego ale byl daleko od domu wiec zadzwonilam do mamy kazala mi posiedziec bo nic kompletnie mnie nie bolalo. Poogladalam tv zjadlam sniadanie wypilam Inke i tak se siedzialam i znowu cos. Zadzwonilam do doktora kazal czekac na skurcze. Po 5 godzinach cos zaczelo mnie delikatnie bolec ale od czasu do czasu no a o 17 dopiero po 10 godzinach bylam w szpitalu. I dopiero tam przebili mi zeby zeszly wszystkie wody. Ogolnie to bylo zaskoczenie.