Moj synek pierwsze samodzielne kroki postawil tydzien po skonczeniu roczku. Takze 2 miesiace juz chodzi. Napoczatku czesto lapal mnie za reke ale z czasem to minelo i teraz nawet nie patrzy czy za nim ide. Gdy jest przeziebiony szczegolnie przez 2pierwsze dni tez nie ma ochoty chodzic. Chce na rece i tez jestem sama w domu a wazy 14kg moze to cie pocieszy. Siedziec sam nie chce nic tylko na rece i na rece. Ale jak wydaje sie dobrze sie czuje to caly dzien moglby tak lazic po domu

Moja miała 10msc jak zaczęła chodzić, i od tamtej pory non stop by chodziła. Na ręce tylko czasami przychodzi w ciągu dnia, chyba że jest zazdrosna albo zmęczona ;-)

Moja nie ma wyjścia, bo ja w ciąży i jeszcze ostatnio miałam bóle brzucha to nie mogę jej nosić w ogóle, a też jestem z nią sama większość dnia... Ale też nie było nigdy z tym problemu, odkąd zaczęła chodzić chodzi wszędzie chętnie i woła na ręce tylko gdy się czegoś wystraszy albo jest chora itp.

Laura miała 10 mscy i dzień jak postawiła pierwsze samodzielne kroki a po 9 dniach już sama chodziła tzn przeszła cały pokój itd teraz to już lata jak szalona i nawet jak jest chora to tak samo jednak pomiędzy chodzeniem często chce na ręce i cały czas za mną chodzi...

NAjpierw były pierwse kroczki, potem takie chodzenie do mnie tylko po 2-3 kroki, po 2tygodniach od pierwszych kroków było pokonywanie małych dystansów, a po miesiacu od pierwszych krokó było pokonywanie dużych dystansów, po półtora miesiąca już ładnie chodziła wszędzie :)