« Powrót Następne pytanie »

2011-03-11 10:57

|

Niemowlęta

Czy wasze dzieci też?

są takie ruchliwe, szybkie i nieobliczalne? moja tak wariuje, że wciąż się gdzieś uderza :( trochę mnie to martwi bo najczęściej zahacza gdzieś czołem :( dziś nabiła sobie guza na czole, wczoraj przygryzła wargę... normalnie nie mogę jej upilnować :( wszędzie jej pełno. Wchodzi na tapczany, fotele, staje w krzesełku do karmienia, w wózku, jest królową szafek i śmieci (plastik) i tysiąc innych przykładów. Czy to normalne?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

No to mamy blizniakow :) Na szczescie te guziory szybko schodza :) Jak to moj starszy syn okresla mlodszego: go nawet na 5 sekund nie mozna spuscic z oka! Bo juz siedzi gdzies, gdzie nie powinien...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78

ehhehe chodzbym wdziala moja mala:) u mnie jest to samo. Najgorsze jest wlasnie jak ja karmie w krzeselku.Po dokladnie 2 minutach Paulina wstaje i podnosi rece do gory i mowi: ah ah ah:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

hahaha dobre. ja odpowiem krótko - tak nasze dzieci też - na moje oko to nienormalne xD
moja mała aktualnie ma śliwe na czole, i tak jak wasze na sekunde z oka nie można spuścić. a jak jest cisza dłuższa niż 20 sekund to znaczy że coś psoci i trzeba biec...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ma1
ma1

mój mały tak nie robi,ma 1,5 roku a tylko raz spadł z kanapy,uderzył się o futrynę,ja mogę sprzątac,czytac gazetę lub siedziec na blogu i pisząc do was a on ładnie ,spokojnie się bawi.Ale za to mam chrześniaka,z którego niezłe ziółko,tak samo robi jak opisujesz o swoim dziecku,to zależy chyba od charakteru i temperamentu dziecka.za to nasz jest bardzo wstydliwy i nieufny wobec obcych,a za to mój chrześniak poszedł by nawet z cyganami!!!he he he

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

Moja dopiero zaczeła raczkować,a już szarżuje ,a zresztą należy do dzieci które nie bawią się spokojnie zabawką,tylko bierze wszystkie po kolej i szybko się wszystkim nudzi,ot taki mały harpagan :))))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiola77

Zależy od temperamentu i charakterku dziecka:0) Mój najstarszy był też takim wiercipiętą - wszędzie go było pełno:) Za to średni już całkowite przeciwieństwo, powolny, zrównoważony i grzeczny., nawet nie pamiętam, czy choć raz nabił sobie guza.. Ciekawa jestem jaki będzie najmniejszy, ale już widać , że raczej ruchliwy...ha:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

ech dziewczyny,skąd ja to znam...
małemu zejdzie jeden guz z czoła a już pojawia się nowy. i wcale nie dlatego że samo się pasie cały dzień.mój mały to żywe srebro,nie do okiełznania.naszczęscie do tej pory nie miał zadnego poważnego upadku. a jesli nawet wygląda(dla mnie) na poważny to Tygrys z reguły wstaje,otrzepuję rączki,uśmiechnie się i leci dalej...

najgorsze są te jego biegi... leci prosto a patrzy do tyłu lub w bok.
ile razy uderzył się w takim biego o komodę np. i zawsze robi zdziwioną minę "wczoraj to tu nie stało!!"

ach ręce opadają :D