hehe też o tym marzyłam:)
żeby rano jeszcze poleżeć i nie było na to szans:P
dopiero teraz:P

to chyba normalne bo moja córcia też kiedyś nie chciała z nami leżec. Może to zależy od wieku. Od urodzenia też spała w swoim łóżeczku. Teraz jak ma dwa latka to chętnie ze mną leży i rano i wieczorkiem:) także przeczekaj to.

Moja w tym wieku też miała taki czas, Zosia samosia, przytulać się nie chciała, widać taki okres, początki indywidualizmu :D:D

Ale znów od 1,5 roczku mała przytulińska, buziaczki, przytulaski, jak ja leżę i odpoczywam to podchodzi czasem i się położy obok (wiadomo, na moment, zabawa ważniejsza), jak widzi, że jestem smutna, to przytula, ogólnie wszystko naśladuje, więc i położyć się pod kołderkę przychodzi - ale na MOMENT ;) nie są to godziny poranne w łóżku z dzieckiem :P to chwile ;)

Koleżanki cóka też jest niedotykalska. Buzi dla mamy to szczyt jej marzeń!

nie martw się,nasz maluszek spi z nami w łożku,ale tylko spi :) jak otworzy patrzałeczki,podniesie główę to zaraz idzie w długą sobie,nie patrzy ze przechodzi kolanami przez nasze twarze :D jak mu sie chce spac,to oczywiście lezy spokojnie przy cycu,ale zebysmy we trojke poezeli to nie ma szans

Nie porzejmuj się :) to minie. MOja ma rok i miesiąc i dopiero zaczyna sie chętnie i sama przytulać lub dawać całusy. Ale to dlatego, ze odpuscilam takie przytulania na sile. Marzylo mi sie, ale stwierdzilam, ze przyjdzie samo. I mam efekt.

Ale do dzis ma ksywke OWSIK :) i też potrafi stanąć stopą na nos i sie jeszcze smiac :)