syn miał od 1tygodnia życia do 3miesiąca.koszmar,płakał od 20 do około 23 cały czas. robił przerwe na 5-10min i znowu aż ze zmęczenia zasypiał.oczywiście dawaliśmy mu krople i maść na brzuszek plus masaż i ciepłe okłady na brzuszek.

u mnie mała miała póltorej tygodnia jak dostała kolek , poszłam do lekarza, dostałam czopki uspakajające i przeciwkolkowe ;)) po tygodniu przeszło ;P

masaż brzuszka , cieple okłady również pomagają .. albo dociskanie skulonych nóżek do brzuszka ;)) albo jeszcze kładz bobaska na brzuszku to sam sobie bedzie masował ;))

moja cora nie miala kolki..

mojej się raz zdarzyła kolka i 3 godz płakała bez przerwy bidulka ;( miała 3 tyg ale krople na szczęście pomagały i nie dostawała

mój synek miewał bóle brzucha (nie wiem czy to koli) od 2 tygodnia do 2 miesiąca , średnio 2-3 razy w tyg po około 60 minut...

w 3 mc-u życia. trwała niecały miesiąc. taka typowa kolka to nie była, raczej bóle brzuszka, wzdęcia. pomagał nam infacol

Moj pierwszy synek mial codziennie po 30 minut a zaczely sie w 2 tyg zycia i trwały tak z 3 tyg...ale raczej mial przez to ze nie tolerowal bialka mleka krowiego (skaza) a my o tym nie wiedzielismy dopoki go nie wysypało i po zmianie mleka przeszlo (po tygodniu) a młodszy ma ponad miesiac i nie chcac zachwalac i zapeszac jak narazie nie mial (wzdecia byly pomagały kropeli sab simplex)