moze jeszcze nie jest gotowy - moj syn tak mial ale przeszlo z wiekiem :)

nie wymiotował, ale go dławiło. przeszło samo, choć ogólnie preferuje łykać w całości i jeszcze się zdarzy, że mu się trochę cofa, ale jest ok. potem z kupki być wszystko powybierała :)

moja juz sie przyzwyczaila, jak ma takie akcje to dolewam wiecej wody do obiadku i daje rade:)

Moja tak też miała na obiadkach bobovita.. Jesteśmy na gerber i jest ok..

miał rzucało go strasznie, i nie chciał jeść...zwłaszcza bobowity. przez miesiąc miał już prawie 7 miesięcy to jadł słoiki dla 5 miesiąca...generalnie to jadał 4 smaki. potem dałam mu tak po 8 i zjadł, a kawałki były spore. teraz je wszystko jak leci.
W między czasie trenowałam u niego odruch memłania na chrupkach kukurydzianych urywałam mu kęsy i wkładałam do buzi, tak po parę razy dziennie.

coś jest z tą bobovitą, mój dopiero teraz je, ale i tak woli gerbera. a z bobovity nawet ta jarzynowa w 4 miesiącu była dla niego nie do zjedzenia, z gerbera wsuwał jak szalony.

Iga dławiła się, pluła... przez 2-3 obiadki to był cyrk na kółkach ;p ale teraz ją zjada normalnie nawet większe kawałki :D

taaaaaaak tak. przy pewnie tej samej potrawce miałam to samo ! też z bobovity, cośtam z ryżem i kurczakiem. i też jeszcze wrzuciłam do blendera. bo mi się dławił i mu się cofało.