« Powrót Następne pytanie »

2011-11-26 13:20

|

edyt. 2011-11-26 13:29

|

Bezpłodność

Czy widziałyście artykuł o surogatkach? Mózg się lasuje!

Zamieszczam link do artykułu o surogatkach. Ale najbardziej bulwersują mnie komentarze pod nim! Brzuchy do wynajęcia? Zapładnianie za pieniądze? Czy do nich nie dociera, że surogatka jak urodzi niepełnosprawne dziecko to nie zmusi nikogo do odbioru chorego dziecka, bo nie ma u nas prawa regulującego te kwestie? A pan zapładniający odpłatnie nie wie, że pomimo spisania jakiejś pseudo umowy i tak może być pozwany o alimenty? Myślałam, że ten debilizm jest obcy naszym rodakom! http://planetakobiet.com.pl/artykul-1101-surogatkakobietaciezarnadowynajecia.htm

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

To kwestia sporna. Ja nie wiem co o tym wszystkim myśleć ale wydaje mi się, że gdybym to ja nie mogła mieć dzieci to chyba nie starałabym się za wszelką cenę aby to zmienić a przynajmniej nie w ten sposób. Wolałabym zaadoptować dziecko. Jest tyle biednych dzieci, które marzą o prawdziwym domu. Odkąd pamiętam, zawsze marzyłam o tym aby przynajmniej jednemu z nich zapewnić normalne życie.
Może ja nie powinnam się wypowiadać, bo już mam dziecko, ale pamiętam, że jeszcze zanim byłam w ciąży brałam pod uwagę adopcję.
Jeśli jednak jakieś małżeństwo marzy o własnym dziecku a jakaś inna kobieta nie widzi nic przeciwko temu aby im urodzić za pięniądze to czemu nie... Problemy pojawiają się tylko w chwili kiedy dziecko rodzi się chore i później nikt go nie chce albo kiedy ta kobieta poczuje instynkt macierzyński i zapragnie zatrzymać dziecko dla siebie. Kiedyś oglądałam program dokumentalny na ten temat i tam często takie sytuacje się zdarzały.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

A ja jestem ciekawa, ile potem te surogatki placä za psychiatre.

Jesli chodzi o temat to sie nie wypowiem, bo sä ludzie w röznych sytuacjach, chociaz ja osobiscie w zyciu nie zgodzilabym sie urodzic dziecko i je oddac!!!!! Rany patrze na mojä niunie jak sobie spi i nie wyobrazam sobie zeby to inna kobieta sie niä zajmowala, przytulala, glaskala, calowala itd a nie ja.

... bo to ja jä pierwsza poczulam, pierwsze kopniaki, to ja jä glaskalam, to ja laskotalam jä w stöpki jak jeszcze byla w brzuszku, to ja sie o niä staralam i bylam mega szczesliwa ze urodze cörke,mojä kochanä coreczke ..... i nie umialabym oddac za zadne skarby swiata, chociazby mi miliony placili!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pusia3

to prawda, temat dość kontroweryjny... ale "czego się nie robi dla pieniędzy?".